przednie kolo roweru poziomego jest zwykle

756,00 zł. cena z 30 dni. 718, 20 zł. 5 Monet. kup 10 zł taniej. darmowa dostawa. Produkt: 20" przednie koło 36V 350W zestaw do konwersji roweru LCD. dostawa do śr. 29 lis. 2 osoby kupiły. Użytkownik. 190. Mateusz. Gliwice. Napisano 21 Maja 2015. Jak wycentrować tylne koło tak, by było w osi roweru? Problem jest taki, że mam niesymetryczne tylne widełki (BMC Fourstroke) i zaplatając koło tak by obręcz znajdowała się w środku szerokości piasty koło wyraźnie ucieka. Tłumaczenia w kontekście hasła "roweru poziomego" z polskiego na angielski od Reverso Context: JK Fitness to renomowana organizacja zajmująca się produkcją i dostawą magnetycznego roweru poziomego i innych powiązanych produktów. Koło rowerowe przednie. obręcz 20" STARS J25A aluminiowa. piasta, stalowa 28 otw. szprychy, nyple srebrne. waga: 635 g. Koło rowerowe przednie 27,5 czarne. obręcz: profilowana, Alu, stożkowa. piasta: Quanta, 6 śrub pod tarczę. szprychy nierdzewne nonton film home alone 2 sub indo. Wątek: Przednie koło - poziomy (Przeczytany 2588 razy) Napisał: MACIEJ-M792007-08-09 13:33:09----------------- WitamProszę o wyjaśnienie, dlaczego we wszystkich rowerach poziomych spotyka się przednie koło mniejsze od tylnego i nie wieksze jak 20"MACIEJ-M79 Zapisane Napisał: ~likaonnnnn2007-08-11 20:18:57------------------ a no z prostej przyczyny jeśli koło było by z przodu np 26cali siedziało by się wtedy wysoko byłby problem z podwieszaniem łańcucha, albo było by trzeba wysoko umiescić korbę itd ale nie jest tak we wszystkich, zależy od rodzaju roweru.....np taki Zapisane Napisał: live_evil2007-08-30 00:08:56------------------ marczi napisaďż˝/a:> Nawiasem zastanawia skąd autor jednej ze stron (> [url] )w serwisie wziął koło 21", opone i dętke do> niego?To nie jest 21", tylko amerykańskie 20" (451)Opony o tej średnicy napewno produkuje Schwalbe, obręcze Sun Rims i kilku innych producentów też. Zapisane Napisał: marczi2007-08-31 12:11:13----------------- Ok Dostałem maila od autora, faktycznie było to 20" a szkoda...Swoją drogą widzieliście gdzieś poziome z kołem przednim 22" ? Zapisane Napisał: donpedro21072008-08-26 00:41:40---------------- w moim jak złapię kapcia albo zdejme oponę... marczi napisa?/a:> Ok>> Dostałem maila od autora, faktycznie było to 20"> a szkoda...>> Swoją drogą widzieliście gdzieś poziome z kołem> przednim 22" ? Zapisane Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! tomek701 23 Jul 2015 23:46 10683 Follow us on #1 23 Jul 2015 23:46 Witam chciałem przedstawić swoją konstrukcję - rower poziomy z przednim napędem. Rowerami poziomymi jeżdżę już ponad 10lat przez ten czas powstało wiele konstrukcji i typów rowerów poziomych od SWB po handbike Wiek daje się we znaki a z wiekiem lenistwo postanowiłem skonstruować rower z napędem , że nie cierpię silników spalinowych musiał być to napęd elektryczny wybór padł na silnik 250Wat torpun używany z niemieckiego roweru. Silnik bez-przekłądniowy BLDC więc wieczny. Kupiłem w ciemno za 80 zł i zaczęła się zabawa. Okazało się że silnik ciężko się obracał musiałem więc go przeczyścić w środku kilka magnesów miało zdartą warstwę niklu więc wszystkie oczyściłem i zalakierowałem wymieniłem też łożyska po złożeniu i odpaleniu okazało się że silnik szarpie. Przyczyna jeden hallotron padnięty, znowu rozkręcanie lutowanie i składanie silnika i walka z kabelkami. Link Po zmaganiach z silnikem przyszedł czas na ramę która wykonałem z kształtownika stalowego o wymiarach 30/27/1,5mm który następnie pomalowałem proszkowo w zaprzyjaźnionym zakładzie powyżej rower po powrocie z malowania sterownik akumulator umieściłem w tej czarnej skrzynce , siedzenie miałem już z poprzedniej poziomki wykonane ze sklejki wiec je tylko zaadaptowałem do tej konstrukcji. Wykonane jest z dwu warstw sklejki 4mm giętej na mokro ale docelowo zrobię nowe siedzenie też ze sklejki. Do pojazdu udało mi się zdobyć bardzo tanio ogniwa Panasonic NCR18650PF 2900mAh które mają prąd rozładowania aż 10 Amper a że sterownik w moim rowerku daje max 15 amper a w jednej sekcji jest pięć ogniw, sekcji jest 10 czyli napięcie znamionowe 36 Volt akumulatorki maja bardzo lajtowy żywot, co wróży im bardzo długie życie zważywszy dodatkowo na fakt że napędu używam głównie do wspomagania i nie jeżdżę na samym silniku. I tak zasięg na wspomaganiu wynosi około 100 km ale jest to ostre wspomaganie, bez wspomagania nie mierzyłem ale nawet jeśli bym zmierzył u nas są same górki więc pomiar by nic nie dał. Prędkość maksymalna to z średnim kręceniem 50 km/h Można lajtowo jechać natomiast nie wysilając się w z prędkością stałą 30 km/h. Koszty konstrukcji to silnik z przesyłką 100 zł Hallotrony z których jeden był uszkodzony ale wymieniłem wszystkie to jakieś 20 zł sterownik 150 zł malowanie 100 zł stal manetka 30 zł i akumulator 400 zł czyli razem 790 zł Rower w pełni spełnia moje oczekiwanie przejechał już ponad 1000 km i sprawuje się wyśmienicie w przyszłej konstrukcji jeśli tylko taka powstanie zmienił bym jedynie silnik na bez-oporowy przekładniowy który jest dużo lżejszy i nie stawia żadnego oporu po wyłączeniu. Poniżej rowerek na wycieczce a na zakończenie filmik Link i następny Link Pozostało tylko korzystać z pięknego lata i cieszyć się jazdą pozdrawiam Cool? Ranking DIY Can you write similar article? Send message to me and you will get SD card 64GB. Has specialization in: elektryk tomek701 wrote 64 posts with rating 64, helped 6 times. Live in city Chełm. Been with us since 2014 year. #2 24 Jul 2015 09:16 elele elele Level 17 #2 24 Jul 2015 09:16 Od zawsze zastanawiam się nad celowoscią takich i podobnych udziwnionych konstrukcji. Ani to wygodne ( konieczność utrzymywania stóp na pedałach gdyż w każdej chwili mogą się zesliznąć ) ani bezpieczne gdyż zamiast widoczności jezdni przed pojazdem widzimy przód konstrukcji swojego pojazdu. Kiedyś poprosiłem fanatyka jazdy czymś podobnym aby pozwolił mi przejechać kawałek. Przejechałem i uznałem że poruszanie się czymś takim powinno być zakazane gdyż stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. #4 24 Jul 2015 11:43 tomek701 tomek701 Level 12 #4 24 Jul 2015 11:43 elele wrote: Od zawsze zastanawiam się nad celowoscią takich i podobnych udziwnionych konstrukcji. Ani to wygodne ( konieczność utrzymywania stóp na pedałach gdyż w każdej chwili mogą się zesliznąć ) ani bezpieczne gdyż zamiast widoczności jezdni przed pojazdem widzimy przód konstrukcji swojego pojazdu. Kiedyś poprosiłem fanatyka jazdy czymś podobnym aby pozwolił mi przejechać kawałek. Przejechałem i uznałem że poruszanie się czymś takim powinno być zakazane gdyż stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Jak ktoś dorosły pierwszy raz wsiada na rower nie umiejący jeździć albo dziecko też stważa zagrożenie w ruchu sytuacja z tobą jest analogiczna. Nie wiem czy na filmiku widać ale mogę jechać cały czas nie trzymając kierownicy niezależnie od prędkości przy dziesięciu km/h i przy 50 puszczam kierownice i jadę z rękoma w kieszeni. Jak pierwszy raz jako dziecko wsiadałeś na rower też powinieneś stwierdzić tym nie da się jeździć ciągle się wywracam mogę się zabić albo stworzyć zagrożenie w ruchu. Zapewniam cie że drogę widzę świetnie. Pozycja ta właśnie jest bardzo wygodna do tego aerodynamiczna na zjeździe pomiędzy rowerem poziomym a tradycyjnym jest kolosalna przewaga poziomki. Tak samo przy jeździe pod wiatr. Podsumowując poziomką trzeba się nauczyć jeździć od nowa nie wystarczy wsiąść przejechać się kawałek i powiedzieć to do kitu. Ja zanim tym typem poziomki wyjechałem na drogę publiczą dwa miesiące ćwiczyłem na parkingu teraz jeżdżę tak samo jak na zwykłym rowerze automatycznie czerpie tylko frajdę z jazdy. Do tego wsiadłeś na czyjąś poziomkę nie wiem czy wiesz ale poziomki robi się na miarę to nie zwykły rower w którym podniesesz siodełko i jest ok w poziomce przesunięcie środka ciężkośco kilka cm w jednym lub drugim kierunku zmienia kolosalnie rower który całkiem inaczej się zaczyna prowadzić lepiej lub do tego stopnia że jazda nim to tragedia. Dodano po 6 [minuty]: dedito wrote: A co mówią nasze przepisy w kwestii poruszania się po drogach publicznych tym pojazdem? Czy nie obowiązuje u nas maks. 25 km/h w przypadku rowerów wspomaganych elektrycznie? A kto powiedział że ja po drodze publicznej poruszam się więcej niż 25km/h? Jak twój samochód może rozpędzić się do 200 km/h to jeździsz tyle? Po co ci w takim razie silnik który rozpędza auto do takich prędkości? #5 24 Jul 2015 11:52 dedito dedito Level 39 #5 24 Jul 2015 11:52 tomek701 wrote: A kto powiedział że ja po drodze publicznej poruszam się więcej niż 25km/h? Jak twój samochód może rozpędzić się do 200 km/h to jeździsz tyle? Po co ci w takim razie silnik który rozpędza auto do takich prędkości? Czemu odbierasz to jako atak z mojej strony, przecież nigdzie nie zarzucam Ci czegokolwiek tylko pytam o stan prawny i jego egzekwowanie? Napisałem to pytanie licząc, że rozeznawałeś temat w tym kierunku i masz aktualną wiedzę na ten temat lub nawet jakieś doświadczenia po spotkaniach z naszą Policją. tomek701 wrote: Jak twój samochód może rozpędzić się do 200 km/h to jeździsz tyle? Po co ci w takim razie silnik który rozpędza auto do takich prędkości?Wg mojej wiedzy (zamieszczony wcześniej link) moc silnika i prędkość roweru ma być fabrycznie limitowana, stąd moje obawy o zgodność z przepisami twojej konstrukcji przy poruszaniu się po drogach publicznych. Ucieszyłbym się gdyby w kwestii prędkości roweru elektrycznego obowiązywały podobne zasady jak w przypadku samochodów, ale z tego co widzę tak niestety nie jest. #6 24 Jul 2015 12:23 Zbigniew 400 Zbigniew 400 Level 38 #6 24 Jul 2015 12:23 Przepis stanowi, że wspomaganie jest możliwe tylko w przypadku kręcenia pedałami i po przekroczeniu 25km/h następuje odłączenie wspomagania. #7 24 Jul 2015 12:23 tomek701 tomek701 Level 12 #7 24 Jul 2015 12:23 Zapraszam w takim razie na forum arbiter. Moc jest zachowana co do prędkosci trzeba by zamontować system PAS a do tego specjalny sterownik to oczywiście kosztuje. Co do policji to sprawa wygląda mniej więcej tak jak ze skuterami sinikiw nich mają wiekszą moc niż w moim rowerze i trzeba je rejestrować ale producent doczepia pedały i podczas kontroli Policja każe ci kręcić pedałami jak kręcisz i jedziesz to znaczy że masz rower, takie absurdy. Obecne przepisy blokują wszelą wynalższość i innowacyjność. Jeden chłopak na forum arbiter prezentował swój pojazd trzykołowy który napędza silnik 1000 wat pojazd ma dwa panele słoneczne na dachu i do tego akumulatory które magazynują energię może zasilany samym słońcem jechać 25km/h jedzie do pracy pojazd do tego się ładuje jak nie ma słońca na akumulatorach jedzie albo korzysta z słońca i akumulatorów jednocześnie. Nie ma pedałów więc poszedł na Policję żebym pojazd mu oznakowali w razie kradzieży chociaż kto by takie dziwactwo chciał ukraść oznakowali mu i oznaczyli jako (wózek drogowy) cokolwiek miało by to znaczyć ma spokój i jeździ swoim pojazdem nie płaci za paliwo mało tego nie płaci za prąd ale to jednodnostkowy przypadek jak by takich było więcej rządzący nie znieśli by czegoś takigo jak to nie płaci. Dzis jest już tak dostępna technologia że każdy śednio rozgarnięty człowiek może sobie zbudować pojazd napędzany słońcem wiatrem itp bez potrzeby używania gniazdka ale jest to blokowane różnymi przepisami. Pozdrawiam #8 24 Jul 2015 12:56 Freddy Freddy Level 43 #8 24 Jul 2015 12:56 Panowie, ale to nie jest forum prawne, żeby dyskutować o takich sprawach. Tu powinniśmy dyskutować wyłącznie o aspektach elektronicznych, elektrycznych i mechanicznych projektu autora. Porad udzielam wyłącznie na forum, nie pomagam na PW Zanim zadasz pytanie, wiedz, że zostało już omówione tutaj, a 99% nie jest unikalne. Użyj wyszukiwania. #9 24 Jul 2015 14:29 Zbigniew 400 Zbigniew 400 Level 38 #9 24 Jul 2015 14:29 Freddy. Jeżeli jeżdzisz u siebie to nikogo to nie interesuje czym. Jeżeli budujesz rower ze wspomaganiem elektrycznym to najpierw musisz spełnić wymagania prawne aby jeżdzić po drogach publicznych,potem zajmiesz się techniką. Wyobraż sobie drogę hamowania na ścieżce rowerowej od prędkości 40km/h. Ustawodawca dba abyś nie zrobił krzywdy drugiemu. Dotyczy to również Holandii, kraju zroweryzowanego najwięcej. #10 24 Jul 2015 15:37 ostry_18 ostry_18 Level 24 #10 24 Jul 2015 15:37 @tomek701: piszesz też, że wszystko widzisz świetnie. Wątpię w to, ale nie będę się kłócił. Ale należy pamiętać o tym, że nie tylko Ty masz widzieć drogę - także Ty masz być widzialny na drodze. Jestem kierowcą i rowerzystą, więc jadąc samochodem przez miasto oglądam się na boki przed wykonaniem manewrów. Ale nawet świadomi obecności rowerzysty kierowcy nie patrzą w bocznych lusterkach w dół, bo nikt nie spodziewa się rowerzysty niższego niż metr, na dodatek mknącego szybciej od tego klasycznego. I nie zmieni to naweet chorągiewka, którą z upodobaniem przypinają sobie poziomi. #11 24 Jul 2015 16:35 tomek701 tomek701 Level 12 #11 24 Jul 2015 16:35 ostry18 Rower jest wielkości zwykłego roweru jest na kołach 28" tylko powierzchnia czołowa jest dużo mniejsza piszesz że kierowcy nie mają w zwyczaju patrzeć a co jak by jechało dziecko jest dużo niższe niż mój rower. Jeżdżę poziomkami kilkanaście lat i nic złego mię nie spotkało kierowcy mijają mnie szerokim łukiem bo właśnie widzą coś co nie wiedzą czym jest. Nie miałem poważnych zdarzeń których przyczyną była konstrukcja roweru poza chamskimi zachowaniami kierowców zajeżdżanie drogi wyprzedanie i skręcanie zaraz po wyprzedzeniu przy szybkości 35 że miałem małe szanse żeby wyhamować a może powinienem nie hamować i wbić 54 zęby w karoserie gościowi wyprzedanie po wewnętrznej specjalny jechanie na mnie czołowo z przeciwnego pasa żeby zepchnąć mnie do rowu. Tak że zastanawiam się nad dobrym rejestratorem. #12 24 Jul 2015 17:19 ostry_18 ostry_18 Level 24 #12 24 Jul 2015 17:19 tomek701 wrote: Rower jest wielkości zwykłego roweru jest na kołach 28" tylko powierzchnia czołowa jest dużo mniejsza chodzi mi o całość, rower + użytkownik. Ile wynosi całkowita Twoja wysokość na rowerze? Bo ja siedząc na swoim mam prawie i mam głowę wyżej niż kierowcy samochodów. Ty raczej nie. tomek701 wrote: piszesz że kierowcy nie mają w zwyczaju patrzeć a co jak by jechało dziecko jest dużo niższe niż mój rower. Puszczanie dziecka niższego niż metr na rowerze na drogę publiczną - wątpię. Takie dziecko jedzie szybciej niż ja samochodem i wyprzeda mnie bokiem - bardzo wątpię. A Ty, prawie leżysz, masz może z i śmigasz 30-35km/h nisko i blisko aut. Usiądź do samochodu i zobacz gdzie widzisz krawęznik w bocznym lusterku - 3 może 5 metrów za samochodem. tomek701 wrote: Jeżdżę poziomkami kilkanaście lat i nic złego mię nie spotkało kierowcy mijają mnie szerokim łukiem bo właśnie widzą coś co nie wiedzą czym jest. Nie miałem poważnych zdarzeń których przyczyną była konstrukcja roweru poza chamskimi zachowaniami kierowców zajeżdżanie drogi wyprzedanie i skręcanie zaraz po wyprzedzeniu przy szybkości 35 że miałem małe szanse żeby wyhamować a może powinienem nie hamować i wbić 54 zęby w karoserie gościowi wyprzedanie po wewnętrznej specjalny jechanie na mnie czołowo z przeciwnego pasa żeby zepchnąć mnie do rowu. Tak że zastanawiam się nad dobrym rejestratorem. Duży może więcej, codzienność rowerzysty. #13 24 Jul 2015 21:54 ArMi Si ArMi Si Level 11 #13 24 Jul 2015 21:54 Według prawa rower elektryczny musi mieć:-baterie poniżej 48V,-silnik max 2kW,-konstrukcję, która nie umożliwia rozwinięcia większej prędkości niż 25km/ któryś z tym punktów nie spełnia jest motorowerem! #14 24 Jul 2015 22:31 Zbigniew 400 Zbigniew 400 Level 38 #14 24 Jul 2015 22:31 Bzdury waść pleciesz. Rower – pojazd (…) poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny, zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V, o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h. Sprawa więc jest jasna, możemy śmiało poruszać się rowerem z silnikiem o mocy do 250 Watów (malutko, ale co zrobić) ze wspomaganiem działającym do prędkości 25 km/h i co bardzo istotne – działającym jedynie podczas pedałowania. Gdy nie pedałujemy – napęd elektryczny ma się wyłączać. #15 24 Jul 2015 23:30 keseszel keseszel Level 26 #15 24 Jul 2015 23:30 Witam. Czy mógłbyś przedstawić w prostej tabeli koszty i czas jaki poświęciłeś na tą świetną maszynkę? Tabelka zawierająca wyliczenie większości lub wszystkich elementów i orientacyjnie czas. Do tego skąd miałeś pomysł na czym się opierałeś, jakie wyliczenia robiłeś. Bo temat zaczął się rozwijać w kierunku - rower/ nie rower, jedzie dziecko/ nie jedzie dziecko, zdążysz zahamować/ nie zdążysz. Takie typowo polskie bicie piany o niczym. Koleś zrobił coś porządnego, chce się pochwalić, pokazać możliwości a tu takie s... w banie. Osobiście interesowałem się poziomymi trójkołowcami, ale by zrobić to bezpiecznie .. odpowiednie nachylenie kątów kół by uzyskać promień skrętu, poprowadzenie łańcucha.. Co do rowerzystów na drodze mam swoje zdanie, co do rowerów też, co do przepisów też. Ale nie mam ochoty robić bezsensownej burzy. Wracając do meritum - postaraj się zrobić to o co proszę. Z czego siedzenie zrobiłeś i ile czasu Ci zajęło? #16 25 Jul 2015 10:18 greentrek greentrek Level 11 #16 25 Jul 2015 10:18 No i z dyskusji o fajnym projekcie technicznym zrobiła się prawna naparzanka. A już argument jak to ustawodawca dba o nasze bezpieczeństwo, powalił mnie na kolana Wielkie uznanie dla autora i wykonawcy projektu. Poziomki to naprawdę niebanalne konstrukcje, o niepodważalnych zaletach względem "klasycznych" rowerów [aerodynamika, wygoda, bezpieczeństwo, lepsza widoczność! itp.]. A tu jeszcze ciekawy pomysł na ich "podrasowanie". To właśnie działalność państwa [przepisy] jest w tym przypadku wstecznictwem. #17 25 Jul 2015 10:44 TomekB123 TomekB123 Level 20 #17 25 Jul 2015 10:44 Pytanko do autora tematu. Jak tanio kupiłeś te akumulatorki i w jaki sposób ładujesz je ? #18 25 Jul 2015 11:23 tomek701 tomek701 Level 12 #18 25 Jul 2015 11:23 Witam oczywiście mogę ale moje z powoodu mojego informatycznego zapóźnienia zrobię to bez tabelki. Z czego czerpałem inspirację Inspiracją ramy jeżeli dobrze google przetłumaczyło z angielskiego to rama ta pasuje do kół w układzie 20/26" 2x 26" 2x28" i ten rower Jako że programy komputerowe to dla mnie czarna magia ramę skopiowałem w ten sposób że : 1 wydrukowałem zdjęcie rowerka w większym formacie chyba A4 na zdjęciu zaznaczyłem punkty fotelik koła główka ramy poprowadziłem od tych punktów linie 2 Następnie zmierzyłem na wydrukowanej fotce długość korby w mm wiedząc że korba ma długość w realu 170 mm wiedziałem jakiej skali jest fotka i na tej przeliczyłem wszystkie wymiary z fotki 3 Wiedząc z jakiego profilu będę wykonywał ramę odpowiednio pogrubiłem linie na wydrukowanej fotce z zachowaniem skali 4 Z cienkiej płyty pleśniowej takiej jak jest z tyłu za meblami przeniosłem wszystkie wymiary z fotki już przeliczone i wyciąłem wszystkie elementy bardzo dokładne 5 przykładając wycięte elementy z płyty do profili stalowych dokładnie odrysowałem wyciąłem i zespawałem migomatem W powyższy sposób można skopiować bardzo prosto każdą ramę mając zdjęcie roweru z boku i znając wymiar jednego elementu w realu. Jak powstaje siedzenie żeby wykonać siedzenie potrzebujemy: 1 Sklejki 4mm wyciętej na szerokość siedzenia wzdłuż słoi ważne wzdłuż słoi dwa takie same kawałki Sklejka koniecznie z drzewa liściastego! nie pamiętam dokładnie ale ja robię bodajże z brzozowej 2 Tak przygotowane kawałki sklejki moczymy w wodzie w dużym naczyniu np beczce 200 litrów przez dobę. Jeśli nie mamy beczki wanny itp kawali sklejki owijamy starymi namoczonymi szmatami namoczonymi tekturami itp i owijamy folią i tak leża przez dobę w miedzy czasie możemy te szmaty rozwinąć namoczyć i znowu zawijamy w folię. 3 Tak przygotowaną sklejkę wyginamy na szablonie zrobionym z grubej sklejki płyty meblowej, zespawanego kształtownika jeśli jest to szablon drewniany przykręcamy do niego naszą sklejkę np takimi czarnymi wkrętami do płyt gipsowych ściskami itp wieczorem wrzucę fotki jak to w praktyce wygląda bo właśnie robię koledze zagłówek 4 Czekamy aż dobrze wyschnie na strychu np gdzieś w ciepłym miejscu musi wyschnąć na pieprz 5 kleimy dwa kawałki do siebie za pomocą dobrego kleju do drewna ja używam taki niemiecki podobny do wikolu ale wikol jest za słaby nie polecam. Smarujemy dwa kawałki sklejki ściskamy do siebie i skręcamy ja skręcam tymi czarnymi wkrętami do gipsu potem wykręcam po wyschnięciu i dziurki szpachluje można zrobić jakieś ściski itp Tą metodą zrobimy siedzenie płaskie wklęsłe wydaje się to skompilowane ale w rzeczywistości to prosta sprawa ,wieczorem wkleję fotkę jak to wygląda w praktyce Waga takiego siedzenia mojej produkcji jest taka sama jak kompozytowego na fotce siedzenie i mój stary rowerek siedzenie ma wręgi z tyłu. Bo jest samonośne nie oparte na ramie. Zestawienie kosztów i czasu zrobię wieczorem przepraszam jak źle powklejałem fotki i dziękuję moderatorowi za korektę Dodano po 23 [minuty]: TomekB123 wrote: Pytanko do autora tematu. Jak tanio kupiłeś te akumulatorki i w jaki sposób ładujesz je ? Bardzo tanio niestety nie mogę zdradzić źródła. Ładuje je za pomocą ładowarki modelarskiej Redox akumulator jest w połowie rozpinany ładuje raz jedną połowę potem drugą. W palnie zakup drugiej takiej ładowarki żeby ładować na raz. Kupiłem już ładowarkę 3 amper 36V żeby w razie co szybko doładować w palnie zakup BMS. #19 26 Jul 2015 11:08 elele elele Level 17 #19 26 Jul 2015 11:08 tomek701 : widoczność jest świetna. koniec cytatu. A możesz napisać jakim to cudem ? Na wysokości Twojego wzroku, a nawet ciut powyżej, znajduje się główka ramy z wszystkimi mechanizmami która być może pozwala na obserwację jezdni ale kilkadziesiąt metrów przed pojazdem ( gdyż rowerem tego nazwać raczej nie można ) ale dziury w asfalcie w odległosci metr dwa czy trzy już nie zauważysz, tym bardziej że pozycja jaką się zajmuje w trakcie jazdy raczej predestynuje do kontemplacji dalekiego horyzontu a nie przestrzeni przed sobą. Ale to Twój problem. Twoja wolność do machania rękami kończy się na długości mojego nosa. Dokąd nie wyrządzisz nikomu szkody możesz sobie jeździć czym chcesz. Ja wolę klasyczny rower, tym bardziej że rower buduje się czy kupuje w okreslonym celu. Zażycia trochę ruchu po kilkugodzinnym siedzieniu przed monitorem i spaleniu chociażby kilkuset kalorii więc po co wspomaganie ? #20 26 Jul 2015 13:31 tomek701 tomek701 Level 12 #20 26 Jul 2015 13:31 Wyginanie zagłówka do siedzenia Metoda dowolna jak widać tutaj kawałek ramy od stolika i dwa kije można też wyciąć lub zespawać szablon. Dodano po 32 [minuty]: Jesli chodzi o czas to : 1 wymiarowanie ramy wycięcie szablonów z płyty 1 dzień i zespawanie głównej belki ramy wraz z dospawaniem główki ramy i mocowania tylnego wahacza jakieś trzy godziny szablonu wahacza i wahacza jeden dzień kierownicy mocowanie napędu suportu do kierownicy dwa dni jazdy próbne kilka dni 6. poprwaki jeden dzień rozbieranie do malowania 7. budowa bagażnika cztery godziny 8. składanie po malowaniu podłączanie elektryki budowa akumulatora lutowanie podłączenie elektryki trzy dni 9 męki z silnikiem jakieś trzy dni W sumie rower budowałem jakieś dwa miesiące pisząc dni mam na myśli czas po pracy po godzinie 16 do godziny 21 Teraz koszty 1. Silnik to jakieś 100 złotych z przesyłką na ramę to jakieś 60 zł ale zamówić musiałem całą sztangę 6 metrów z tego wyszło by ze trzy rowery 3. hallotrony jakieś 20 zł 4. manetka 40 zł z przesyłką 5. sterownik 150 zł 6. malowanie z piaskowaniem 100 zł 7. kabelki złączki wtyczki i inne .... jakieś 50 zł 8. akumulator 400 zł 9. klamko-manetki 50 zł łańcuch korby hamulce opony dętki amortyzator miałem 0 zł Czyli w sumie 970 zł jak dobrze policzyłem Dodano po 18 [minuty]: elele wrote: tomek701 : widoczność jest świetna. koniec cytatu. A możesz napisać jakim to cudem ? Na wysokości Twojego wzroku, a nawet ciut powyżej, znajduje się główka ramy z wszystkimi mechanizmami która być może pozwala na obserwację jezdni ale kilkadziesiąt metrów przed pojazdem ( gdyż rowerem tego nazwać raczej nie można ) ale dziury w asfalcie w odległosci metr dwa czy trzy już nie zauważysz, tym bardziej że pozycja jaką się zajmuje w trakcie jazdy raczej predestynuje do kontemplacji dalekiego horyzontu a nie przestrzeni przed sobą. Ale to Twój problem. Twoja wolność do machania rękami kończy się na długości mojego nosa. Dokąd nie wyrządzisz nikomu szkody możesz sobie jeździć czym chcesz. Ja wolę klasyczny rower, tym bardziej że rower buduje się czy kupuje w okreslonym celu. Zażycia trochę ruchu po kilkugodzinnym siedzieniu przed monitorem i spaleniu chociażby kilkuset kalorii więc po co wspomaganie ? Miałem nie odpowiadać ale postanowiłem jednak ci odpowiedzieć Wiesz nie da się zjeść loda przez szybę a ty się wypowiadasz o tym o czym nie masz zielonego pojęcia to tak jak byś wypowiadał się o lataniu na paralotni a nigdy nawet nie widziałeś paralotniarza nie mówiąc o lataniu na paralotni...i tym podobnie słuchaj ja nie muszę się tu wypowiadać na temat swojej osoby i stanu zdrowia ale to zrobię bo twój post świadczy o twojej całkowitej ignorancji piszesz że chcesz zażyć ruchu na rowerze i spalić trochę kalorii, ja też chcę. Ale mam już kilkadziesiąt lat a jak będziesz w tym wieku zobaczysz wychodzą rożne problemy np ze stawami widzisz a ja kocham jazdę na rowerze i nie mógł bym jeździć bez wspomagania a przynajmniej źle by to na mnie wpływało przeciążał bym stawy. To tak jak byś napisał po co niepełnosprawnym z porażeniem na wózkach egzoszkielet? Czy nie mogli by sobie pochodzić i spalić trochę kalorii, a tak tylko siedzą na tych wózkach i wstać im się nie chce i jeszcze jakimiś silniczkami się lenie wspomagają. Twój post jest po prostu żałosny zanim zaczniesz coś pisać pomyśl trochę albo w ogóle nie pisz tak będzie lepiej, #21 26 Jul 2015 19:17 greentrek greentrek Level 11 #21 26 Jul 2015 19:17 elele wrote: tomek701 : widoczność jest świetna. koniec cytatu. A możesz napisać jakim to cudem ? Myślę że między innymi dlatego że: - jadąc na klasycznym rowerze kilka godzin, będąc pochylonym nad kierownicą a jednocześnie z głową zadartą by widzieć przed siebie, z czasem mięśnie karku sztywnieją i kręgosłup szyjny też ma dość; sam się wielokrotnie łapałem na tym że jadę z opuszczoną głową, patrząc pod rower, a nie przed siebie, by choć na trochę odpuściło; rower mam dość wysoki i krótki, założyłem specjalną przedłużkę wspornika kierownicy by jechać możliwie wyprostowanym, ale po kilku godzinach naprawdę miewam dość; w poziomce tego problemu nie ma... - na klasyku jakaś tam część ciężaru ciała jest podparta na rękach, obciążenie idzie poprzez drobne stawy nadgarstka i śródręcza, jeśli jeszcze się jedzie w terenie lub po dziurawych asfaltach... mimo wyprostowanej pozycji i zmian pozycji dłoni kierownica/rogi, z czasem drętwieją małe palce, potem serdeczne... na poziomce ręce tylko kierują - no i na koniec sprawa znana i oczywista... siodełko rowerowe to nie jest wymarzone miejsce, zwłaszcza dla chłopów - uciska i blokuje przepływ krwi, przegrzewa jądra... ale nie wszystkim musi na tym jeszcze zależeć Coś jeszcze, o czymś zapomniałem? #22 27 Jul 2015 10:01 elele elele Level 17 #22 27 Jul 2015 10:01 greentrek, a każe Ci ktoś jeździć rekreacyjnie na wyścigówce ? Ja mam 67 lat ( to w odniesieniu do tom-a który narzeka że jest stary ) i nadal pracuję. Dwa - trzy razy w tygodniu aby spalić trochę tłuszczu który odkłada się podczas kilkunastu godzin siedzenia przy komputerze wskakuję na rower klasyczny żeby nie było, i robię rundę 150 km w przyspieszonym tempie. Zajmuje mi to od 4 do 6 godzin ale staram się wypocić trochę. Natomiast do jazdy rekreacyjnej mam rower który został przebudowany zgodnie z moimi sugestiami i wcale nie muszę mieć wtedy głowy pomiędzy nogami ani nie opieram się na dłoniach. Celowo jest zmodyfikowany tak że muszę siedzieć wyprostowany " jak bym kij połknął " a kierownica jest usytuowana na wysokości zgiętych w łokciu rąk więc nie muszę wyciągać ich aby jej dosięgnąć jak w poziomce. Podobnie z nogami. Cóż może być bardziej naturalnego jak prawie pionowe naciskanie na pedały ułożyskowane w ramie a nie na przednim widelcu kiedy każde mocniejsze naciśnięcie na pedał trzeba kontrować kierownicą. No i samo usytuowanie stóp. Pozycję jaką zajmuje cyklista w przypadku " poziomki " kobiety nazywają samolotem, a dlaczego to popytajcie swoich połówek. Moim zdaniem każdemu wolno się katować jak tylko chce jeżeli nie powoduje to szkód u innych więc jeżeli taki sposób jazdy sprawia Wam radochę to ja nie mam nic przeciw temu. Odniosłem się tylko do zastosowanych udziwnień które moim zdaniem nie tylko nie poprawiają komfortu jazdy a wręcz go obniżają. Ale to jest moje subiektywne zdanie. #23 27 Jul 2015 11:43 Romanes Romanes Level 11 #23 27 Jul 2015 11:43 elele wrote: ...... Celowo jest zmodyfikowany tak że muszę siedzieć wyprostowany " jak bym kij połknął " ........ Odniosłem się tylko do zastosowanych udziwnień które moim zdaniem nie tylko nie poprawiają komfortu jazdy a wręcz go obniżają. Ale to jest moje subiektywne zdanie. No właśnie, subiektywne..... Próbowałeś poziomkowania? 'Greentrek', z własnego doświadczenia dodam jeszcze efekt siedzenia na siodełku (chociaż na góralu nie da się " jak bym kij połknął") : żylaki odbytu (tzw. hemoroidy, chirurg naczyniowy skwitował "a, jazda na rowerze - nie dziwota, co drugi pacjent to rowerzysta") - przestałem jeździć na góralu, przesiadłem się na poziomkę (cruzbike DIY) - co za ulga.... 'Elele" - gdyby ludzie nie szukali różnych "udziwnień", to nadal byśmy orzechy kamieniami łupali.... takie moje subiektywne zdanie.... 'Tomek701' - Ładna hybryda, dzięki za opis budowy fotelika, skorzystam . Sam też marzę o wspomaganiu - przednionapędowięc daje po kolanach przy wjeździe na każdą górkę - średnia prędkość z 27 km/h po płaskim (bez przyspieszonego tempa ) spada mi do 11 na wjazdach, wrrrr.... PS Słowniczek : cruzbike - typ konstrukcji roweru poziomego z napędem na przednie koło (w USA jest firma produkująca tego typu rowery ' poziomka - używane na forum rowerów poziomych skrócenie nazwy "rower poziomy"; poziomkowanie - jeżdżenie na rowerze poziomym, czyli na poziomce #24 27 Jul 2015 12:00 greentrek greentrek Level 11 #24 27 Jul 2015 12:00 Ja też już nie jeżdżę na MTB, który miał być objawieniem a był rozczarowaniem, tylko na zmodyfikowanym crossie, czyli "prościej" i w sumie też szybciej, przynajmniej potencjalnie. Co prawda w mojej okolicy nie ma warunków na "poziomki" [chociaż prawdziwych poziomek pod dostatkiem], których w terenie to raczej nie widzę, ale liczę na to że kiedyś dane mi będzie spróbować i tego. #25 25 Sep 2015 08:11 terminux terminux Level 23 #25 25 Sep 2015 08:11 Mam pytanie - gdzie kupiłeś silnik? Czy moc 250W jest wystarczająca dla dorosłego chłopa? #26 25 Sep 2015 21:38 tomek701 tomek701 Level 12 #26 25 Sep 2015 21:38 Dorosłego to znaczy zależy co mamy na myśli. Czy mamy na myśli dorosłego który wazy 70 kg czy 98 kg i czy mamy na tym silniku jeździć czy ma nas tylko wspomagać, jak do wspomagania to wystarczy. Silnik w moim rowerze ma 250 Wat 24 volt ale że jest zasilany napięciem 36V to jego faktyczna moc waha się w okolicach 500 Wat. W swoim dawnym pojeździe jeździłem spokojnie bez pedałów na silniku szczotkowym 500 wat. pojazd miał trzy biegi bo u nas dużo jest wzniesień, radził sobie świetnie nawet z ciężkimi wtedy akumulatorami które warzyły w sumie 14 kg. Silnik upolowałem na Allegro Follow us on Jakie są rodzaje rowerów poziomych? Na jakie rodzaje je dzielimy? Co oznaczają tajemnicze nazwy i skróty? Czyli trochę wiedzy podstawowej z którą warto się zapoznać, zanim wejdziemy głębiej. Typologia Poziomów Czyli jakie są rodzaje rowerów poziomych Rowery poziome dzieli się na: jednośladowe (2 koła) i wielośladowe (trójkołowe i czterokołowe), nie obudowane, z częściową zabudową (owiewka z przodu i/lub szpic za fotelem) i z pełną obudową. Są też tandemy. Rodzaje rowerów jednośladowych Układy rowerów trójkołowych Układ kierowania Układ napędowy Ilustracje Rodzaje tandemów Rowery poziome, jednośladowe mogą być: z krótkim rozstawem osi: pedały wysoko przed przednim kołem (z angielska SWB: Short Wheel Base): bardzo wygodne, poręczne, mają mały promień skrętu, wchodzą do windy, dają się przechowywać w M2, krótko bardzo wygodne, wspaniale nadają się do jazdy po mieście (Autor dobrze o tym wie bo właśnie takie rowery buduje), szaleńcy na takich właśnie uprawiają DH; z długim rozstawem osi: pedały nisko, za przednim kołem (z angielska LWB: Long Wheel Base): najdoskonalsze co może być na długie trasy ale mają duży promień skrętu, trudno się tym manewruje w mieście, nie ma mowy o parkowaniu w mieszkaniu i wprowadzeniu tego do windy: taki rower ma po prostu powyżej 2m rozstawu osi co daje długość całkowitą bliską 3m. ze średnim rozstawem osi, coś pośredniego między SWB i LWB: pedały wysoko, tuż za lub nad przednim kołem, fotel z reguły trochę nad tylnym kołem (z angielska CLWB: CompactLong Wheel Base): dużo wygodniejsze (ponoć), łatwiejsze na pewno do nauki i dużo bardziej poręczne niż LWB ale ciągle nie ta manewrowość co SWB;Powyższy podział normalnie występuje jeszcze z liczbami wyznaczającymi poszczególne zakresy rozstawu osi, czyli SWB to rozstaw nie więcej niż X mm, CLWB to między X a Y mm a LWB powyżej Y mm. Ja tego podziału wg. linijki nie lubię i nie stosuję. Uważam, tak jak napisałem, że wszystko co ma pedały przed przednim kołem to SWB, nad - to CLWB a za - LWB i to wynikiem występowania rowerów typu Low Racer: czyli bardzo niskich rowerów wyścigowych, które to właśnie mają pedały przed przednim kołem, a rowerzysta półleży między kołami z fotelem zamocowanym bardzo nisko nad ziemią (20~25cm a nawet niżej). Daje to rower o długości około niby CLWB, ale zasada napędu jest SWB więc ja uważam, że jest to SWB a linijka ma ph ( Rowery trójkołowe mogą być w układzie: z pojedynczym, napędzanym kołem przednim i skrętnym tyłem (pedały są przed przednim kołem coś w stylu SWB): świetny sposób na glebnięcie według Autora; pojedynczym kołem przednim, skręcanym i napędem na dwa tylne (niektóre LWB i CLWB): dla tych co się wstydzą kółek podporowych lub chcą wozić bardzo dużo bagażu; dwoma napędzanymi przednimi kołami i skręcanym tyłem (też SWB) co Autor uważa za bzdurę, niemniej podaje z kronikarskiego obowiązku; z dwoma przednimi skręcanymi i pojedynczym tylnym napędzanym (też coś a la SWB): i to według Autora jest też całkiem odjazdowe. Układ kierowania: górna kierownica: zamocowana klasycznie (z angielska ASS: Above Seat Steering lub czasem OSS): stawia się mniejszy opór aerodynamiczny, bo może być bardzo wąska; drugą zaletą tego układu, jest to, że bardzo wygodnie się tym manewruje między samochodami; istnieje jednak duże ryzyko zawadzania o nią kolanami (co Autorowi się zdarzało jak miał taką kierownicę w swoich dwóch pierwszych prototypach). Czasem w rowerach CLWB oraz LWB, aby za bardzo nie pochylać główki ramy a jednocześnie dotrzeć z kierownicą do rowerzysty stosuje się przegub Cardana między sztycą widelca a mostkiem. dolna kierownica, zamocowaną pod fotelem, czyli podsiodłową (z angielska USS: Under Seat Steering): stawia się troszkę większy opór, bo jest się szerszym, ale jest wygodniej bo ręce wiszą swobodnie w dół. Na początku jest to pikny sposób na wywrotkę ale później, jak się człowiek przyzwyczai: poezja i Autor wie co piszę, bo taką ma. W przypadku USS są dwie możliwości:1. z kierowaniem bezpośrednim, w którym kierownica jest zamocowana bezpośrednio do widelca powyżej ramy (można zastosować zwykłą standardową kierownicę), albo poniżej ramy (do stolika łączącego oba golenie widelca); zaleta systemu: bardzo prosty w budowie, niezawodny i lekki; wady: siedzi się bardzo, bardzo wysoko i blisko przedniego koła, a i tak kierownica jest mocno z przodu względem fotela, musi być też bardzo z kierowaniem pośrednim, w którym kierownicę umieszcza się w dowolnym wygodnym miejscu pod fotelem a napęd przekazywany jest na widelec za pomocą popychacza, linek lub łańcucha; zalety systemu: większy komfort bo kierownica jest bardziej z tyłu, fotel można zamocować dużo niżej i dalej od koła; wady: cięższy niż kierowanie bezpośrednie, bardziej skomplikowane, więcej rzeczy może się zepsuć. Niemniej to jest to rozwiązanie, które Autor z powodzeniem stosuje już od 3 prototypów. Niektóre rowery trójkołowe i czterokołowe są skręcane dwoma pionowymi drążkami obracającymi się wokół poziomej osi prostopadłej do osi roweru wystającymi w górę po obu stronach fotela (skręca się tak jak czołgiem). Albo jednym pionowym zamontowanym między nogami i kiwającym się na boki. Przeniesienie napędu: Napęd może być przekazywany klasycznie na tył (we wszystkich CLWB i LWB oraz w większości SWB):1. najczęściej pojedynczym łańcuchem; zalety: prosty, lekki układ, duża żywotność łańcucha, można używać wszystkich przełożeń; wady: łańcuch jest bardzo długi, często ma wiele załamań nie poprawiających sprawności (w SWB) albo mocno się kołysze grożąc spadnięciem (w LWB i CLWB) przeto trzeba stosować dodatkowe rolki. Autor właśnie w ten sposób ma rozwiązany napęd w Nr5 i strach go ogarnia na myśl o wymianie łańcucha o 250 układy z dwoma łańcuchami też się trafiają: z przednim łańcuchem po lewej stronie a tylnym klasycznie po prawej, 2 możliwości: na przednim łańcuchu podzespoły od tandemu (rzadkie i drogie), albo zwykłe (powszechne i tanie ale za to się wtedy pedały wykręcają) a przede wszystkim trudno założyć na lewy łańcuch przerzutki (trzeba by dorabiać); z dwoma łańcuchami po prawej: wtedy trzeba mocno przerobić przekładnie pośrednią aby rozsunąć koronki żeby łańcuchy się nie obcierały ale można założyć więcej przerzutek i bardzo powiększyć liczbę biegów. Ogólnie wadami wszystkich układów z dwoma łańcuchami (niezależnie jak poprowadzonymi) są duża masa napędu i duży koszt (więcej łańcucha, dodatkowy suport, koronki, wielotryb, czasem przerzutki), więcej problemów z regulacją, więcej problemów z prostopadłością osi suportów czyli i równoległością płaszczyzn koronek i wielotrybu. Natomiast zalety: można mieć dużo więcej biegów, lepsze przełożenie, łańcuch jest mniej powyginany (na SWB). lub na przód (nieliczne SWB: autor nie lubi takich, bo się wyglebił na takim, poza tym mają duży promień skrętu). Co do napędu na przód w SWB to są trzy możliwości:1. Przednie koło, wysięgnik z pedałami oraz fotel są związane razem i skręcają się względem tylnego widelca wokół osi zamocowanej za fotelem. Zaletą konstrukcji jest to, że bardzo prosto jest amortyzować przednie koło (na wleczonym wahaczu jak tył) oraz układ napędowy jest bardzo prosty i krótki. Wady: boję się, że może to być trudne do wyprowadzenia z zakrętu oraz na pewno nie jest to rower dla początkujących (mają wyłącznie kierownicę podsiodłową i skręca się razem z przodem co nie ułatwia przyzwyczajenia się do roweru poziomego). Jest to bardzo rzadkie i prawie nie występuje w Przednie koło i wysięgnik z pedałami są związane razem i skręcają się względem fotela i tylnej części ramy z kołem: coś jak rozbudowany rowerek dziecięcy. Zalety: może też być z górną kierownicą więc jest się prościej nauczyć na tym jeździć, ciągle prosto amortyzować przód i poprowadzić napęd. Wady: jak się zacznie mocno naciskać na pedały, to trudno ujechać na wprost (nacisk na pedały skręca koło), dosyć ograniczony promień skrętu (ze względu na komfort pedałowania).3. Wysięgnik z pedałami oraz fotel są na jednej ramie z tylnym kołem a skręca się tylko przednie koło przekaszając łańcuch. Zastosowanie: przede wszystkim bardzo niskie maszyny wyścigowe, które w zasadzie jeżdżą na wprost. Zalety: nie trzeba prowadzić łańcucha na tył robiąc mu wiele załamań pochłaniających energię, stosunkowo krótki strasznie duży promień skrętu, łańcuch pewnie też się szybciej zużywa, ograniczone zastosowanie tak napędzanego roweru. Ilustracje Jednoślady: Przeniesienie napędu Tył Przód Sposób kierowania ASS (OSS) USS ASS (OSS) Klasyczny SWB bardzo mało jest takich rowerów, podaje tylko z kronikarskiego obowiązku Raczej się nie robi Występują bardzo rzadko Nie robi się, bo niska kierownica zawadzałaby na zakrętach. Wieloślady (trójkołowce) Co do tandemów, to jest sporo możliwości: poprzeczne, w których siedzi się obok siebie, głównie trójkołowe i czterokołowe; podłużne w których siedzi się jeden za drugim: kierujący w układzie SWB a pasażer w stylu a la LWB, daje to strasznie długi rower; podłużne w których siedzi się jeden za drugim: kierujący w układzie SWB a pasażer plecami do kierunku jazdy, z pedałami za tylnym kołem: jest to krótkie i strasznie śmiesznie wygląda; zdarzają się tandemy w których oboje jadących siedzi jeden za drugim jak na LWB, ale długość takiego roweru przekracza wszelki zdrowy rozsądek, więc Autor uważa je za poronione niemniej podaje z kronikarskiego obowiązku. Powered by

przednie kolo roweru poziomego jest zwykle