przedawnienie umowy kredytu frankowego

Zgodnie z nią opłata od pozwu w sprawie frankowej wynosi 1000 zł. Niezależnie od tego, czy chcemy uzyskać odfrankowienie, czy unieważnienie kredytu frankowego, opłata ta nie ulega zmianie. Do kosztów związanych z unieważnieniem umowy należy doliczyć koszt kancelarii, która doprowadzi do korzystnego wyroku. Zwolennicy tego poglądu podkreślają, że nieważność czynności prawnej, jaką jest zawarcie umowy kredytu hipotecznego, następuje z mocy samego prawa, ze skutkiem wstecznym, ex tunc, co oznacza, że już w momencie, w którym dokonaliśmy zapłaty pierwszej raty kapitałowo-odsetkowej mieliśmy do czynienia ze świadczeniem nienależnym Odfrankowienie kredytu polega na wyeliminowaniu z umowy klauzuli indeksacyjnej, odzyskaniu nadpłaconych rat, zmniejszeniu salda oraz kontynuacji spłaty kredytu, ale już w polskiej walucie. Furtkę do ubiegania się na drodze sądowej o odfrankowienie otworzył wydany 3 października 2019 roku wyrok TSUE w sprawie Państwa Dziubaków. NA CZYM POLEGA PRZEDAWNIENIE KREDYTU WE FRANKACH. Mówiąc najprościej przedawnienie – któremu na mocy Kodeksu cywilnego podlegają jedynie roszczenia majątkowe, w tym także te wynikające z umowy kredytu frankowego – polega na tym, że po upływie określonego czasu nie można domagać się przymusowego spełnienia świadczenia. 19 czerwca 2023, 7:57. Rzecznik Finansowy w lipcu minionego roku zapytał Sąd Najwyższy, czy umowa o kredyt bankowy jest umową wzajemną. Posiedzenie w tej sprawie, w poszerzonym składzie, wyznaczono na 12 lipca. Od rozstrzygnięcia zależy, jak będą rozliczać się banki i ich klienci po unieważnieniu umów. Jeśli nie jest umową nonton film home alone 2 sub indo. Nie wiem, czy jest to celowy zabieg „sprzedawców umów”, czy może niewiedza, ale często można spotkać się z takim poglądem, że roszczenie ustalenia nieważności umowy się przedawnia. Moi Klienci, którzy wcześniej próbowali rozeznać się w temacie swojego kredytu frankowego, często robią wielkie oczy, kiedy tłumaczę, że nieważność umowy frankowej się nie przedawnia. Mało tego, konstruując pozew, pierwszym roszczeniem jest właśnie ustalenie nieważności umowy frankowej, bo z reguły jest to najkorzystniejsza forma rozwiązania sporu dla Klienta. Co ciekawe kwestia ta została rozstrzygnięta przez Sąd Najwyższy bardzo dawno temu, na tle dość ciekawego stanu faktycznego: W pozwie wniesionym dnia r. powód żądał ustalenia nieważności umowy notarialnej, jaką zawarł w dniu r. z Anną M., spadkodawczynią pozwanych, w której to umowie przeniósł na Annę M. swe prawa spadkowe do nieruchomości będącej majątkiem spadkowym po ojcu obojga kontrahentów, a mianowicie 1/3 idealną część tej nieruchomości. Powód twierdził, że z Anną M. umówił się, iż przeniesienie własności jest tylko pozorne, ponieważ groziła mu wówczas egzekucja prowadzona przez Bank Rzemieślniczy. Powód twierdził też, że nie otrzymał od Anny M. żądanej ceny, poniósł nawet koszty sporządzenia tej pozornej umowy, a nieruchomość użytkuje nadal dotychczas. Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa, przecząc twierdzeniu o pozorności umowy i zarzucając przedawnienie oraz niedopuszczalność dowodu ze Powiatowy uwzględnił powództwo. Sąd ustalił stan faktyczny zgodnie z twierdzeniami powoda i uznał, że umowa z 1937 r. jest nieważna na skutek pozorności oświadczenia woli złożonego przez powoda za zgodą Anny skutek rewizji pozwanych Sąd Wojewódzki zmienił wyrok Sądu Powiatowego w ten sposób, że oddalił powództwo przyjmując, iż roszczenie powoda wywodzi się z prawa majątkowego, że zatem zarzut przedawnienia jest uzasadniony. Zarzut przedawnienia nie może doprowadzić do oddalenia powództwa o ustalenie nieważności. Zarzut przedawnienia może spowodować oddalenie powództwa tylko wówczas, gdy przedmiotem procesu jest „roszczenie” w znaczeniu art. 106 POPC z 1950 r. (obecnie art. 117 § 2 zd. 1 KC). Tam natomiast, gdzie pozew nie zmierza do zaspokojenia powoda, zarzut przedawnienia jest bezprzedmiotowy. Jeżeli więc powód nie dochodzi roszczenia w tym właśnie znaczeniu, przedmiotem zaś procesu jest ustalenie nieważności umowy, czyli ustalenie nieistnienia praw, jakie miałyby z tej umowy wynikać, to w stosunku do takiego żądania pozwu aktualność zarzutu przedawnienia jest logicznym niepodobieństwem (wyr. SN z r., III CR 193/62, OSN 1964, Nr 5, poz. 97). Nie wiem, dlaczego podnoszony jest przy przedstawianiu oferty jakichś firm argument, że roszenie o ustalenie nieważności umowy się przedawnia czy przedawniło, ale jest to logiczne niepodobieństwo. Lubliniec, r. adwokat Łukasz Mikulski Tel. 531-926-926 Kancelaria Adwokacka adw. Łukasza Mikulskiego świadczy usługi w zakresie sporów z instytucjami finansowymi (sprawy frankowe, polisolokaty, odszkodowania oraz inne). Czy można pozwać bank w przypadku kredytu już spłaconego? W większości przypadków sprawy dotyczące kredytów we frankach szwajcarskich mają za przedmiot kredyty nadal spłacane, a więc kredytobiorcy w trakcie trwania umowy kredytowej kierują sprawę do banku i żądają np. unieważnienia niedozwolonych postanowień umownych bądź nawet unieważnienia całej umowy. Pamiętać należy, że roszczeń pieniężnych od banku można dochodzić nie tylko wówczas, gdy kredyt jest nadal spłacany. Z żądaniem zwrotu nadpłaconych rat można wystąpić także w przypadku, gdy kredyt został już w całości spłacony, czy skonsolidowany. Ważne jest jednak by pamiętać wówczas o kilku kwestiach. Co sprawdzić przed wytoczeniem powództwa? Przy kredytach spłaconych istotną kwestią jest bieg przedawnienia roszczeń. Roszczeń pieniężnych można bowiem dochodzić 10 lat wstecz. Należności spłacone co najmniej 10 lat wcześniej ulegają przedawnieniu, tzn. nie można żądać ich zwrotu, jeżeli bank podniesie zarzutu przedawnienia – co w większości przypadków jest podnoszone przez banki. Należy mieć na uwadze również nowelizację przepisów kodeksu cywilnego, które dotyczą skrócenia okresu przedawnienia roszczeń. Zmiana przepisu 118 oznacza, że spłata kredytu dokonana od chwili wejścia w życie nowych przepisów (od 9 lipca 2018 r.) powinna być rozpatrywana według znowelizowanego brzmienia. Oznacza to, że kredyty spłacone po 9 lipca 2018 r. przedawnią się z końcem 6 roku biegu przedawnienia, natomiast spłaty kredytu dokonane przed tą datą liczone są według poprzednich zasad – czyli 10 letniego terminu przedawnienia. Jeżeli więc kredyt został spłacony należy sprawdzić z jaką datą i kiedy mija dokładny termin przedawnienia roszczeń wobec banku. Jeżeli termin przedawnienia się zbliża, należy szybko wytoczyc pozew przeciwko bankowi. Kolejną kwestią istotną przy kredytach spłaconych jest dokonanie analizy dokumentacji kredytowej w celu sprawdzenia czy w momencie spłaty kredytu bank nie wymagał podpisania przez kredytobiorcę oświadczenia o zrzeczeniu się wszelkich roszczeń wobec banku (np. obniżenia oprocentowania w związku z wcześniejsza spłatą kredytu, czy umorzeniem części zobowiązania). Podpisanie tego typu oświadczenia może utrudnić bądź uniemożliwić wystąpienie na drogę postępowania sądowego. Sama wcześniejsza spłata kredytu nie ma jednak negatywnego wpływu na proces sądowy. Frankowiczu, zacznij działać! Jeżeli posiadasz kredyt frankowy i chcesz dowiedzieć się więcej: Czy w umowie kredytowej znajdują się zapisy abuzywne? Jakie roszczenia przysługują wobec banku? Jak wyrok TSUE wpływa na Twoją sprawę? W jaki sposób przebiega proces w sprawach „frankowych”? Czy Twoja roszczenie przypadkiem się nie przedawniło? Skontaktuj się z nami! Od czego należy zacząć? W pierwszej kolejności konieczna jest analiza sytuacji prawnej. W tym celu należy: udzielić odpowiedzi na pytania z ankiety znajdującej się na stronie Kancelarii w zakładce „kredyty frankowe”, przesłać dokumenty kredytowe (umowy, aneksy, korespondencję z bankiem) na e-mail: zlecenia@ Analiza prawna dokumentów jest bezpłatna! Po dokonanej analizie prawnej, przedstawione zostaną możliwe rozwiązania oraz korzyści konkretnych działań. Autor: Angelika Ciura – Kancelaria Prawna Certus Kredyty popularnie zwane „kredyty frankowe” czyli indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego udzielane były w Polsce głównie w latach 2005 – 2008. Ich popularność spowodowana była możliwością zastosowania niższej stopy procentowej niż tradycyjny kredyt złotówkowy, który był wówczas oprocentowany znacznie wyżej, co miało wpływ na wysokość raty. Szybko okazało się jednak, że oszczędność jest pozorna, bo za cenę niżej raty klient zostaje obarczony: – wyłącznym ryzykiem zmiany kursu waluty, które w perspektywie kilkudziesięciu lat jest niemożliwe do skalkulowania, – obciążenia klienta dodatkową ukrytą opłatą w postaci spread’u walutowego (obliczania kwoty kredytu do wypłaty wg kursu kupna a raty spłaty wg kursu sprzedaży waluty) – uzależnieniu wysokości zobowiązania klienta od wyłącznej woli banku z uwagi na zastrzeżenie w umowie, że przeliczenia kursowe następują na podstawie kursów ustalanych przez bank. Kredyty frankowe – rodzaje a) Kredyt indeksowany – sprawdź, czym charakteryzuje się ten rodzaj kredytu frankowego – kredyt indeksowany b) Kredyt denominowany – więcej o nim przeczytasz tutaj – kredyt denominowany Warto wiedzieć, że czasem w umowach kredytu pojawiał się błąd co do nazwy. Przykładowo Kredyt Bank stosował w umowie nazwę „denominowany”, podczas gdy faktycznie kredyt był indeksowany – kapitał kredytu został wskazany w umowie w złotych a nie we frankach szwajcarskich. Kredyty frankowe – historia Kredyty denominowe i indeksowane pojawiły się w Polsce po roku 2002 i z roku na rok do 2008 zarówno liczba jak i wartość tego typu umów rosła. Stopa referencyjna (LIBOR) dla kredytów CHF była znacznie niższa niż (WIBOR) dla kredytów PLN. W tym okresie różnice potrafiły przekraczać (czytaj dalej…) Kredyty frankowe – dlaczego klauzule są abuzywne? Unieważnienie umowy kredytu powiązanego z frankiem szwajcarskich wyłącznie na podstawie tzw. dobrych obyczajów czy zasad współżycia społecznego jest mało prawdopodobne. Decyzja ta zależy wyłącznie od uznania sądu orzekającego w danej sprawie. Procesy frankowe zaczęły być masowo wygrywane dopiero po odnalezieniu w treści umów dwóch błędów, które powodują ich nieważność albo tzw. „odfrankowanie”. Jest to oparcie przeliczeń walutowych o tabele, które (czytaj dalej…) Klauzule abuzywne w umowach frankowych Działania UOKiK, które zapoczątkowały badanie treści umów kredytowych – kredyty frankowe Aby umowa kredytu była zgodna z prawem zobowiązań, aby była „uczciwym kontraktem”, nie może gwarantować jednej ze stron dowolności w ustalaniu wysokości zobowiązania drugiej strony. UOKiK zauważył jednak, że w umowach kredytów waloryzowanych kursem walut obcych ( umowa frankowa) często nie znajdowały się się zapisy określające sposób ustalania kursów walut, na podstawie których odbywały się przeliczenia wypłacanej kwoty kredytu oraz spłacanych rat. Większość takich umów, jeśli nie wszystkie, nie zawierały żadnych zapisów (czytaj dalej…) Wyroki SOKiK w sprawach klauzul przeliczeniowych a umowy zawarte przed ich wydaniem Dnia 1 grudnia 2010 r. zapadł wyrok w sprawie wszczętej przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciwko Bank Millennium (sygn. akt XVII AmC 426/09). Sąd uznał za niedozwolone i zakazał wykorzystywania na przyszłość Bankowi Millennium postanowień wzorca umowy (czytaj dalej…) Skutki uznania klauzul za niedozwolone – „odfrankowanie” czy unieważnienie? Co do tego, że klauzule przeliczeniowe w umowach banków pozwoliły na dowolną regulację świadczenia kredytobiorcy nie ma już w orzecznictwie wątpliwości. Sądy powszechnie przyznają, że klauzule takie mają niedozwolony charakter i nie wiążą stron. Pojawił się jednak istotny problem w orzecznictwie odnośnie tego jaki skutek dla umowy i jej dalszej realizacji ma stwierdzenie braku związania niedozwolonymi zapisami. Pojawiły się trzy główne koncepcje (czytaj dalej…) Unieważnienie a odfrankowienie UMOWY FRANKOWEJ – różnice, wady, zalety „Ustawa antyspreadowa” – kredyty frankowe Jedną z nowelizacji prawa, która miała ułatwić spłatę kredytów frankowych była tzw. „ustawa antyspreadowa” z dnia 29 lipca 2011 r. Na jej mocy każdy kredytobiorca mógł zawrzeć bezpłatnie z bankiem aneks pozwalający na spłatę zobowiązania bezpośrednio w CHF. Wielu z klientów banków skorzystało z takiej możliwości, dzięki czemu uwolnili się od konieczności ponoszenia kosztu spread’u walutowego. (czytaj dalej…) Frank w obronie – kiedy to bank pozwie kredytobiorcę Czasami skokowy wzrost kursu franka szwajcarskiego w 2015 r. po uwolnieniu waluty powodował po stronie klienta banku brak możliwości obsługi kredytu. W takich sytuacjach bank może wypowiedzieć umowę i skierować sprawę do windykacji. Wiążą się z tym dwa zagadnienia. (czytaj dalej…) Wypowiedzenie umowy przez bank – kredyty frankowe Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – kredyty frankowe W obliczu coraz częstszych sądowych unieważnień umów kredytów hipotecznych waloryzowanych frankiem szwajcarskim, banki coraz częściej wysuwają roszczenia wobec swoich byłych klientów o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Zgodnie z dotychczasową praktyką przyjętą w polskim sądownictwie, po stwierdzeniu nieważności umowy strony zwracały sobie wzajemnie te kwoty, które świadczyły w wykonaniu nieważnej umowy. Oznacza to, że bank powinien zwrócić klientowi dokładnie taką ilość (czytaj dalej…) Frankowicz przedsiębiorca – kredyty frankowe a działalność gospodarcza Obecnie znakomita większość spraw na tle kredytów frankowych wygrywana jest na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego o tzw. klauzulach abuzywnych. Cechą charakterystyczną tych regulacji jest konieczność zaciągnięcia kredytu na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą. Z tego powodu, jeśli kredyt został wydatkowany na cel powiązany z działalnością gospodarczą albo zawodową kredytobiorcy, znacznie spada prawdopodobieństwo wygrania sprawy sądowej. Z drugiej strony obserwujemy powolne kształtowanie się pozytywnej (czytaj dalej…) Kredyty frankowe a działalność gospodarcza Przedawnienie roszczeń frankowych Po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu strony muszą się wzajemnie rozliczyć. Pojawia się wówczas pytanie jaki wpływ na rozliczenia będzie miało przedawnienie roszczeń stron umowy kredytu. (czytaj dalej…) Rozwód, śmierć kredytobiorcy a pozew frankowy (problem pozwania banku przez nie wszystkich kredytobiorców) Umowy kredytów frankowych zaciągane były głównie w latach 2006-2008. Najczęściej stroną umowy był więcej niż jeden kredytobiorca. Najwięcej umów zostało zawartych przez małżonków na cele mieszkaniowe. Nie rzadko do umowy przystępowali obok rzeczywistych kredytobiorców także członkowie rodziny, np. rodzice, dzięki czemu wzrastała zdolność kredytowa. Wiele lat później mogą się pojawić problemy (czytaj dalej…) Oś sporów związanych z kredytami frankowymi przenosi się na coraz bardziej szczegółowe problemy związane ze sposobem i charakterem rozliczeń banku z klientami. W orzecznictwie wciąż próżno poszukiwać jednolitej linii jeśli chodzi o kwestię daty wymagalności roszczeń, waluty w jakich roszczenia te powinny być zasądzane i terminach ich terminy przedawnień i waluta roszczeń kredytobiorców z tytułu rozliczenia umowy kredytu - szkolenie onlineCzy sąd powinien zasądzać świadczenie we franku szwajcarskim czy w złotych polskich? Z upływem jakiego okresu przedawnia się roszczenie klienta o zwrot raty kredytu albo nadpłaty? Od kiedy okres ten należy liczyć? Kiedy przypada data wymagalności roszczenia klienta i instytucji kredytowej, a co za tym idzie - jak ukształtować żądanie w zakresie odsetek?Zapraszam na szkolenie 13 grudnia o godz. 15:00, podczas którego Dawid Rogoziński zmierzy się z odpowiedziami na te - wyjątkowo aktualne dziś - pytania, rodzące mnóstwo wątpliwości w praktyce sądowej zarówno pełnomocników, jak i samych SIĘ NA SZKOLENIESzkolenie kierowane jest przede wszystkim do sędziów orzekających w sprawach związanych z kredytami waloryzowanymi kursem CHF, pełnomocników stron w tych sprawach oraz prawników zatrudnionych w działach obsługi prawnej i reklamacji instytucji rynku finansowego. Będzie ono również przydatne dla osób odpowiedzialnych za tworzenie nowych produktów bankowych, wzorców umownych, ogólnych warunków i regulaminów oraz kierowników sekcji związanych z obsługą roszczeń się już dzisiaj!Monika Kozłowskaproduct manager LEX Banki O roszczeniach wynikających z frankowych umów kredytowych mówi się przede wszystkim w kontekście tych kredytobiorców, którzy kredyt frankowy nadal spłacają, gdyż te kredyty nadal są podatne na zmienny kurs franka szwajcarskiego, przez co spłata zobowiązania nie rzadko przekracza możliwości finansowe kredytobiorcy. Tak! pozwanie banku po spłacie kredytu jest możliwe! Warto jednak wiedzieć, że pozwanie banku jest możliwe również wówczas, gdy kredyt został już spłacony, i choć co do zasady, sytuacja prawna takich kredytobiorców nie różni się od sytuacji osób nadal związanych umową kredytową, to jednak o kilku kwestiach należy pamiętać. W pierwszej kolejności zwrócić uwagę należy na obowiązujące w tym zakresie przepisy, bo to właśnie na nie bank będzie się powoływać, gdy kredytobiorca postanowi dochodzić swoich praw po spłacie kredytu. Regulacje Kodeksu cywilnego stanowią bowiem, że nie można żądać zwrotu świadczenia: jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej; jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego; jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu, lub jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna. Zobacz: Sztuczna Inteligencja sprawdzi Online czy możesz pozwać bank Unieważnienie umowy po spłacie kredytu CHF W przypadku spraw frankowych banki mogą powoływać się na pierwszą okoliczność, a więc, że nie można żądać zwrotu świadczenia, gdyż spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany. Owszem, takie posunięcie ze strony banków byłoby bardzo ryzykowne, gdyż w sądach banki nadal próbują udowodnić, że umowy kredytów frankowych nie są dotknięte wadami, więc podniesienie argumentu, że przecież kredytobiorca wiedział, iż umowa kredytowa jest dotknięta wadą prawną, byłoby przysłowiowym „strzałem w kolano”, nie mniej nie można takiej możliwości wykluczyć, gdyż banki już niejednokrotnie zaskoczyły kredytobiorców brakiem logiki. Wskazane twierdzenia banku kredytobiorca może jednak bardzo łatwo obalić, gdyż można dowodzić, iż spełnienie świadczenia nastąpiło w celu uniknięcia przymusu, bo wszyscy wiemy jakie konsekwencje niesie ze sobą brak terminowej spłaty zaciągniętego kredytu, lub można się powołać, iż kredytobiorca świadczył w oparciu o nieważną czynność prawną, w końcu zdecydowana większość frankowych umów kredytowych jest obecnie unieważniana. Jeśli natomiast kredytobiorca kredyt jeszcze spłaca, lecz zamierza pozwać bank, gdy już ureguluje wszystkie zobowiązania wobec banku, przed niezrealizowanymi jeszcze płatnościami dobrze jest zastrzec, że kredytobiorca będzie później dochodził zwrotu uiszczonego świadczenia. Zastrzeżenie zwrotu powoduje bowiem, że bank nie będzie mógł skutecznie wykorzystać argumentu, iż wyłączone jest żądanie zwrotu świadczenia, gdyż kredytobiorca wiedział, że nie jest do świadczenia zobowiązany. Przeczytaj: Oświadczenie o spłacie kredytu CHF z zastrzeżeniem zwrotu [WZÓR + WYJAŚNIENIE] Z zacytowaną powyżej regulacją koreluje ponadto inny przepis zawarty w Kodeksie cywilnym, który stanowi, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W sytuacji więc, gdy kredytobiorca świadczył w oparciu o nieważną umowę kredytową, istnieją podstawy by odzyskać od banku nienależnie pobraną kwotę, po spłacie kredytu frankowicz może więc domagać się unieważnienia umowy. Przeczytaj: SPIS DOKUMENTÓW POTRZEBNYCH DO POZWANIA BANKU – KREDYT WE FRANKACH CHF Nieważna jest czynność sprzeczna z ustawą, mająca na celu obejście ustawy albo sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, w przypadku umów kredytów frankowych nieważność wynika przede wszystkim ze sprzeczności postanowień zawartych w umowie z obowiązującymi przepisami. W przypadku unieważnienia umowy po spłacie kredytu frankowego, konsekwencje będą takie same jak w przypadku stwierdzenia nieważności w trakcie wykonywania umowy, a więc umowa wobec której orzeczono nieważność przestaje istnieć, traktowana jest jak nigdy nie zawarta, a każda ze stron ma obowiązek zwrócić to co druga strona na jej rzecz świadczyła. Bank powinien więc w przypadku nieważności oddać to co na podstawie umowy kredytowej pobrał od kredytobiorcy, a więc wszystkie raty wraz z odsetkami, prowizję za udzielenie kredytu i wszelkie inne opłaty okołokredytowe, natomiast kredytobiorca powinien oddać równowartość otrzymanego kapitału. Przy takim rozliczeniu kredytobiorca zawsze więc wyjdzie na plus i bank będzie musiał oddać nienależnie pobrane świadczenia, bardzo problematyczna jest jednak tutaj kwestia upływu terminu przedawnienia roszczeń, która może niestety doprowadzić do kolejnego sporu sądowego z bankiem. Generalna zasada jest taka, że termin przedawnienia wynosi sześć lat (dla roszczeń powstałych przed 9 lipca 2018 roku okres przedawnienia wynosi lat dziesięć), a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Bieg przedawnienia rozpoczyna się natomiast od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, z uwagi więc, że frankowe umowy kredytowe od początku były nieważne, bieg terminu przedawnienia dla banku rozpocząłby się już w momencie zawarcia umowy, a ściślej w momencie wypłaty kredytu, lub jego poszczególnych transz, natomiast dla kredytobiorcy przedawnienie będzie biec od momentu uiszczenia każdej kolejnej raty. W praktyce wygląda to więc tak, że roszczenia banku w stosunku do kredytobiorcy uległy już przedawnieniu, gdyż kredyty frankowe były udzielane do 2012 roku, a bank ma tylko trzy lata na dochodzenie roszczeń, natomiast kredytobiorca mógłby się starać o zwrot wpłaconych do banku kwot do dziesięciu lat wstecz. Z powyższego wynika więc, że aktualne pozostają tylko roszczenia jednej strony- kredytobiorcy, dlatego też postuluje się by w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu frankowego, bieg terminu przedawnienia rozpoczynał się dopiero z momentem uprawomocnienia się orzeczenia stwierdzającego nieważność, a więc by wyrok wydawany w sprawie frankowej miał charakter konstytutywny (tworzący), a nie deklaratoryjny (stwierdzający). Przedstawiona powyżej teoria jest lansowana głównie przez kancelarie zajmujące się sprawami frankowiczów. Prawnicy reprezentujący banki mają na ten temat zupełnie inne zdanie i twierdzą, że roszczenia banków wcale nie są przedawnione. Jak widać, kwestia rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia jest bardzo istotna i nie dziwi, że może wywoływać kontrowersje i sprzeciw banków, skoro zgodnie z literalną wykładnią przepisów, wszystkie roszczenia banków się już przedawniły, jednak już wkrótce wskazaną problematyką ma zająć się Sąd Najwyższy, uchwała w tym zakresie będzie więc jedną z najistotniejszych jaka zostanie wydana w sprawach frankowych. Odfrankowienie po spłacie kredytu we frankach Żeby uniknąć problematycznej kwestii przedawnienia, niektórzy kredytobiorcy po spłacie kredytu nie decydują się na unieważnienie umowy, lecz pozywają bank o zapłatę określonej kwoty, ze względu na sprzeczność z prawem poszczególnych zapisów umowy kredytowej, czyli dochodzą tzw. odfrankowienia. W takiej sytuacji, roszczenie kredytobiorcy obejmować będzie raty kredytu wpłacone do banku do dziesięciu lat wstecz od dnia złożenia pozwu do sądu, a dochodzona kwota stanowić będzie różnicę pomiędzy tym co kredytobiorca wpłacił, a tym co powinien wpłacić. W przypadku, gdy kredyt został już w całości spłacony, bardzo istotne jednak jest by jak najszybciej podjąć odpowiednie kroki, gdyż najpewniej upływ terminu przedawnienia już rozpoczął swój bieg, a więc z każdym miesiącem każda kolejna rata będzie się przedawniać i roszczenie kredytobiorcy będzie się zmniejszać. Pozwanie banku po spłacie kredytu, pod względem procesowym, nie różni się od pozwania banku w trakcie wykonywania umowy kredytowej, dlatego zawsze przed zainicjowaniem procesu z bankiem należy skonsultować się z prawnikiem, a najlepiej w całości powierzyć profesjonaliście prowadzenie postępowania frankowego. Przeczytaj: Jak wybrać kancelarię do sprawy kredytu frankowego? Prawnik, na podstawie analizy zawartej umowy kredytowej, oceni bowiem jakie roszczenie względem banku jest zasadne i które żądania będą miały większą szansę zostać uwzględnione przez sąd, bo choć teoretycznie każdą umowę frankową da się zaskarżyć, to jednak do podjęcia konkretnych kroków niezbędne jest zapoznanie się ze wszystkimi dokumentami i oszacowanie ryzyka. Owszem, kredytobiorcy, którzy już kredyt frankowy spłacili mają niejako mniej do stracenia, gdyż nie są już obarczeni comiesięczną ratą i ruchomym kursem waluty, więc wygrywając z bankiem mogą tak naprawdę tylko zyskać i nie muszą się martwić, że przegrana oznaczać będzie dalszą spłatę kredytu na tych samych warunkach, jednak pomimo tych okoliczności, warto do postępowania z bankiem dobrze się przygotować, skoro już kredytobiorca podjął decyzję o pozwaniu banku. Doświadczony pełnomocnik w sprawie frankowej pomoże więc prawidłowo sformułować roszczenia, a w postępowaniu zadba by kredytobiorca uzyskał korzystny wyrok. Nie każdy kredytobiorca zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że proces frankowy różnie będzie się układał, w zależności od tego jaka umowa kredytowa została zawarta (umowa o kredyt denominowany, czy umowa o kredyt indeksowany) oraz w jakim banku kredyt został zaciągnięty, wygrana z niektórymi bankami nie stanowi bowiem problemu, ale są też banki, które znacznie lepiej opracowały i zabezpieczyły się w przypadku kredytów frankowych, i wtedy uzyskanie korzystnego wyroku jest dużo trudniejsze i wymaga większego zaangażowania oraz wiedzy. Ponadto, w przypadku dochodzenia roszczeń po spłacie kredytu, prawnicy reprezentujący bank będą robić wszystko by roszczenia zgłaszane przez kredytobiorcę nie zostały uwzględnione, a więc poza wskazanymi powyżej argumentami, które mogą w procesie się pojawić, w stosunku do kredytobiorcy mogą pojawić się inne zarzuty, z którymi sobie nie poradzi nie mając odpowiedniej wiedzy i doświadczenia w zakresie spraw frankowych. Podsumowanie Postępowania dotyczące kredytów frankowych należą do bardzo skomplikowanych procesów, dlatego że ich istota opiera się tak naprawdę na analizie prawnej postanowień zawartych w umowie, bez doświadczenia i dogłębnej znajomości problematyki procesów frankowych, trudno jest więc skutecznie przeprowadzić postępowanie przeciwko bankowi. Na korzyść kredytobiorców nie działa również okoliczność, że w sprawach frankowych nadal istnieje sporo rozbieżności, jak chociażby w zakresie ustalenia daty od której swój bieg rozpoczyna termin przedawnienia roszczeń, rolą prawnika w takim przypadku jest więc przekonanie sędziego do uwzględnienia tego właśnie stanowiska, które dla kredytobiorcy jest najkorzystniejsze. Ponadto, w sprawach frankowych zapadają coraz to nowe orzeczenia i choć wydawane wyroki zdecydowanie częściej uwzględniają roszczenia zgłaszane przez kredytobiorców, to jednak i sporadycznie banki wygrywają, a w kolejnych procesach powołują się na korzystne dla siebie wyroki, trzeba więc wiedzieć i umieć jak w takim przypadku osłabić siłę argumentu banku. Po spłacie kredytu frankowego kredytobiorca również ma możliwość pozwać bank i umowę o kredyt we frankach unieważnić lub odfrankowić, żeby jednak zrobić to skutecznie i uzyskać korzystny wyrok, przed złożeniem pozwu warto skonsultować się z prawnikiem mającym doświadczenie w sprawach frankowych, a najlepiej jest powierzyć mu kompleksowe prowadzenie takiej sprawy. Po spłacie kredytu kredytobiorca co prawda wiele nie ryzykuje, gdyż spłata kredytu i tak go nie dotyczy, pamiętać jednak należy, że w przypadku przegranej, kredytobiorca nie tylko zostanie obciążony kosztami sądowymi, lecz dodatkowo zobowiązany będzie do zwrotu kosztów zastępstwa procesowego należnego pełnomocnikowi banku, które mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych, dlatego choćby z tego powodu nie warto ryzykować i samodzielnie prowadzić postępowania przeciwko bankowi.

przedawnienie umowy kredytu frankowego